liked

5 Posts Back Home

Warsztaty w Decoroom

Miałam napisać o stylu włoskim, ale tyle się dzieje ostatnio, że jednak najpierw napiszę o tym co robiłyśmy w ostatni weekend. W naszym stałym składzie Bloggirls zorganizowałyśmy warsztaty z budowania moodboardów w nowym miejscu na mapie Warszawy – Decoroom. Decoorom specjalizuje się w kompleksowej aranżacji wnętrz – od projektu, przez prace budowlane i wykończeniowe, po dobór wyposażenia, akcesoriów i najdrobniejszych detali. Jest to bardzo ciekawy koncept ponieważ pod jednym dachem możemy załatwić wszystko: projekt architektoniczny, wykonawstwo oraz dobór materiałów w showroomie Decoroom, a zatem całość prac od koncepcji do odebrania klucza. Ciekawym rozwiązaniem jest stworzenie przesz Decoroom pakietów wykończeniowych o których możecie przeczytać TU.   Moodboard zaś to rodzaj kolażu, zebranych inspiracji obejmujących meble, dekoracje, materiały, faktury, detale które pokazują jakie wnętrze chcemy stworzyć, co nam się podoba. Takie narzędzie jest bardzo pomocne. Dzięki niemu widzimy czy elementy wnętrza pasują do siebie, czy są spójne i harmonijne. Taki moodbord może przyjąć…

Salone del Mobile 2015

Ogrom i rozmach tego co zobaczyłam w Mediolanie wymaga właściwej oprawy słownej a mi brak słów. I Saloni to moje trzecie zagraniczne targi i pierwsze, które zmieniły coś w moim postrzeganiu wnętrz. Zakochałam się we włoskim dizajnie, którego do tej pory zupełnie nie doceniałam. Mediolan był ostatnim miejscem na mojej liście targów do odwiedzenia i już dzisiaj wiem, że niesłusznie. To potwierdza tylko, że nie należy się uprzedzać i nawet to czego nie lubimy (albo tak się nam wydaje) może być fascynujące. Wydawało mi się, że w Mediolanie wszystko ocieka złotem w stylu naszego wschodniego sąsiada oraz, że wszystko jest tam na bogato a to oczywiście nie dla mnie. Prostota stylu belgijskiego czy holenderskiego nijak się bowiem nie ma do kryształków i pomponików.  Targi w Mediolanie są zupełnie inne niż moje o nich wyobrażenia. A najważniejsze jest to, że bez względu na styl jaki był tam prezentowany to przede wszystkim…

Popsuło się? Nie podoba się?… nie szkodzi!

Kiedyś wydawało mi się, że muszę znaleźć w sklepie dokładnie to co chcę. W sumie nadal czasami tak myślę 😉 Co więcej, kiedyś jak coś się popsuło albo potłukło to lądowało w koszu. Ale jednak wiele się w moim postrzeganiu zmieniło. Ostatnio  dużo rzeczy doprowadzam do pożądanego stanu sama:) Kupuję w internecie i jeżeli coś przyjdzie nie w takim kolorze jak chciałam to sprawa jest prosta: „przemaluje się” lub „poprawi się”. I właśnie do tego chciałam Was zachęcić, do patrzenia na rzeczy szerzej. Co dobrego można z danej rzeczy wyciągnąć i jak ją dopasować do własnego wnętrza? Nie musi to być od razu malowanie drzwi jak robiłam to TU, ale można zacząć od małych rzeczy, które na przykład się popsuły, albo są tanie. Kupiłam na Westwing buddę za 9 zł w strefie najniższych cen. Postawiłam go w sypialni na oknie i drugiego dnia zahaczyłam o niego zamykając roletę. Widziałam jak…

Amazing AMAZONA

Tydzień temu byłam na rewelacyjnych warsztatach w AGO HOME. I to jest kolejny plus blogowania. Biorę udział we wspaniałych wydarzeniach  robiąc rzeczy które uwielbiam. Nie wiem ile razy już to pisałam, ale się powtórzę: odnalezienie pasji to wielkie szczęście w życiu. Naprawdę, polecam wszystkim. Szukajcie a znajdziecie:) Ja też długo poszukiwałam siebie. A teraz wydaje mi się to takie oczywiste. Zawsze lubiłam malować, rysować, konstruować… gdzie się to potem zgubiło? Nie wiem. Najważniejsze, że się odnalazło:) A wracając do tematu to zostałam zaproszona na warsztaty stylizacji mebli i dekoracji oraz pokaz DIY. Dostałyśmy styropianowe jajka, drewniane tacki, piórka, sznurki, doniczki, kwiatki i w dwuosobowych zespołach miałyśmy przygotować dekoracje wielkanocne. Do dyspozycji miałyśmy również gwiazdę spotkania czyli farby AMAZONA. Zanim poniżej przeczytacie profesjonalne info o farbach powiem od siebie, że to dla mnie wielkie odkrycie. Od dawna zamierzałam poszukać farb matowych do wszystkiego. Często  przemalowuję różne elementy dekoracyjne w domu. Właściwie…

Stół wielkanocny

Nakrycie stołu to dla wielu osób mało przyjemne przeżycie… jak sprawić, żeby stół wyglądał ładnie, żeby pojawiły się na nim wszystkie konieczne elementy i nie wydać przy okazji fortuny? Trzeba przyznać, że nie jest to może najprostsze zadanie, ale jakie przyjemne! Oczywiście jeżeli zrobi się to na spokojnie, zawczasu i z konkretnym planem. Najważniejszym etapem jest jak zawsze planowanie. Dobry plan to już połowa sukcesu. Dlatego najpierw musimy sobie odpowiedzieć na pytanie w jakim stylu stół będzie pasował do mojego wnętrza? Jaka zastawa podkreśli charakter domu? Jakie sztućce i dodatki? Oczywiście możemy mieć wiele serwisów ale w sumie po co? Jak często używamy pełnej zastawy?  Dlatego moim zdaniem dobrze sobie wszystko przemyśleć, pooglądać dużo inspiracji a następnie na coś się zdecydować i być konsekwentnym. A konsekwencja jest najtrudniejsza. Znacie to uczucie jak już wszystko sobie poukładacie w głowie a potem wchodzicie do sklepu a tam stoją takie talerze, które po…

Navigate