sekretera

1 Posts Back Home

Coś nowego, coś starego…

Ostatnio towarzyszycie mi kochani w moich prywatnych wędrówkach:) To znaczy piszę na ogół o tym co mi w duszy gra w odniesieniu do mojego wnętrza. I tak teraz mam fazę na „coś starego”. Ogólnie moje mieszkanie jest trochę tradycyjne, ale dotychczas nie miałam nic prawdziwie starego.Nie wiem jak Wy się zapatrujecie na starcie lub antyki, ale ja miałam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo mi się podobają (oby nie w nadmiarze) a z drugiej strony kiedyś kupiłam coś starego a potem mi się ubzdurało, że to do kogoś należało a ja nie wiem czy ten ktoś miał pozytywną energię i co jeżeli na przykład teraz zła energia tej osoby krąży w moim domu??? Aha…potrafię się wkręcić, prawda? W każdym razie wyniosłam to małe coś do piwnicy:( Tak się skończyła moja pierwsza przygoda ze starociami :( A pojechałyśmy oglądać te starocie z Lidką aż do Czacza!W sumie najfajniej mieć coś starego…

Navigate