Nakrycie stołu to dla wielu osób mało przyjemne przeżycie… jak sprawić, żeby stół wyglądał ładnie, żeby pojawiły się na nim wszystkie konieczne elementy i nie wydać przy okazji fortuny? Trzeba przyznać, że nie jest to może najprostsze zadanie, ale jakie przyjemne! Oczywiście jeżeli zrobi się to na spokojnie, zawczasu i z konkretnym planem. Najważniejszym etapem jest jak zawsze planowanie. Dobry plan to już połowa sukcesu. Dlatego najpierw musimy sobie odpowiedzieć na pytanie w jakim stylu stół będzie pasował do mojego wnętrza? Jaka zastawa podkreśli charakter domu? Jakie sztućce i dodatki? Oczywiście możemy mieć wiele serwisów ale w sumie po co? Jak często używamy pełnej zastawy? Dlatego moim zdaniem dobrze sobie wszystko przemyśleć, pooglądać dużo inspiracji a następnie na coś się zdecydować i być konsekwentnym. A konsekwencja jest najtrudniejsza. Znacie to uczucie jak już wszystko sobie poukładacie w głowie a potem wchodzicie do sklepu a tam stoją takie talerze, które po…
HOUSE&more
Dołączam do mojej listy sklepów, które trzeba odwiedzić HOUSE&more. W sumie dość późno to robię biorąc pod uwagę, że od kiedy zakochałam się w Riviera Maison jestem tam stałym gościem a moje wszystkie naczynia, świeczniki i inne akcesoria kuchenne oznaczone są małym RM 😉 Nawet mój piękny wieszak w pokazywanej już (TU) łazience to Riviera Maison. Wszyscy wielbiciele stylu skandynawskiego na pewno dobrze mnie teraz rozumieją. Bo Riviera Maison to kwintesencja Skandynawii. Ale odnajduje się idealnie również w innych stylach.HOUSE&more to jednak nie tylko Riviera Maison ale również Eichholtz czy Flamant. A wszystkie te marki uwielbiam. Są one gwarancją ponadczasowej elegancji w bardzo przytulnym, domowym wydaniu. W moim odwiecznym sporze wewnętrznym między stylem nowojorskim a belgijskim oferta HOUSE&more zaspokaja potrzeby tego drugiego. Nie mogę wyjść bez choćby małego wazonika albo talerzyka. To czyni moje wizyty w HOUSE&more niebezpiecznymi:)Salon na Burakowskiej jest moim ulubionym. Jest nie tylko pięknie zrobiony, ale też…