Listwy przypodłogowe

Temat wydaje się banalny, prawda? :) A jednak nie jest. Czasami sprawy oczywiste są bardziej skomplikowane niż by wyglądały na pierwszy rzut oka. 

Mała rzecz – listwa przypodłogowa może diametralnie zmienić wygląd mieszkania. Jeżeli zamierzacie sprzedać właśnie mieszkanie albo planujecie mały remont, proponuję zwrócić uwagę na listwy przypodłogowe. 

Może to wcale Was nie zdziwi, a może wręcz nie uwierzycie ale nadal standardowa listwa w polskim domu wygląda tak:




ewentualnie tak:



Nie wierzycie? :) Mały sprawdzian. Wejdźcie na Domiporta, wrzućcie w wyszukiwarkę mieszkania od półtora miliona na Mokotowie w Warszawie. Powinien zaczynać się już wypas. I jakie są najczęściej listwy?


Oczywiście, że w poprzednim mieszkaniu też takie miałam. No taka moda :)

To może skupmy się jednak jak listwa może wyglądać:)
Wszystko zależy od:
1. stylu mieszkania (nowoczesne, klasyczne),
2. koloru stolarki drzwiowej,
3. indywidualnych upodobań.
Ja lubię najbardziej listwy białe stylizowane ponieważ najlepiej pasują do stylu, który mi się podoba. Czyli jakieś takie:
[1]
Ale wszystkie inne białe listwy przypodłogowe też mi się podobają. Wyższe, niższe, proste, zdobione. I przede wszystkim nie ma zupełnie znaczenia jakiego koloru jest podłoga i ściany. Białe ściany biała listwa to klasyk. Ale nawet jeżeli ściana jest kolorowa a podłoga drewniana to biała listwa jest idealna :) 

Listwa zasadniczo powinna pasować do stolarki drzwiowej. Ot na przykład tak:

[1]
[1, 2]


Tu dla odmiany bardzo proste białe listwy:

[1, 2]
Ale listwy też mogą pasować do koloru ścian i to bez względu czy stolarka drzwiowa jest w tym samym kolorze (zdjęcie poniżej po lewej stronie) czy też nie (poniżej po prawej). Ta opcja tez mi się bardzo podoba przy czym wymaga dużo większego wyczucia (tak mi się przynajmniej wydaje).
[1, 2]


[1, 2]



I znowu piękne szare listwy w kolorze ściany (dosłownie) oraz w kolorze ściany ale ciemniejszym odcieniu. Możemy kupić listwy do malowania i pomalować je tą samą farbą którą malujemy ścianę.
[1, 2]
No i dochodzimy do listew drewnianych. Nie jestem zupełnie przeciw, ale to musi być naprawdę jakość i styl. Na poniższych zdjęciach jestem zauroczona, ale na żywo jeszcze nie widziałam takiego efektu. Nikt u nas przede wszystkim nie używa tak surowych materiałów. Przyznam piękne :)
[1, 2]


Jest jeszcze opcja bez-listwowa. Może niezbyt popularna, ale jest. Jeżeli drewno na podłodze jest ładnie położone i równo docięte wówczas można pozwolić sobie na brak listwy. Dziurę między drewnem a ścianą ewentualnie można uzupełnić silikonem.
[1, 2]


Wysokość listwy też ma znaczenie. Dla mnie najbardziej optymalna listwa to 10 cm. Ale każda wyższa też jest ładna. Poniżej 10 cm listwa zaczyna wyglądać trochę „biednie”.

Warto też przemyśleć ogólny zarys wnętrza i na przykład dopasować wysokość listew do różnych elementów występujących w mieszkaniu. Na przykład schodów. Ale jest to zasadniczo kwestia gustu. Ja bym zrobiła tak jak jest na dolnym zdjęciu lewym. Ale jeżeli komuś się podoba tak jak na zdjęciu prawym to mogę absolutnie zrozumieć.
Ważne jednak, żeby nasze decyzje co do koloru, modelu czy wysokości listwy były świadome. Biała listwa (czy też listwa do malowania) wcale nie jest droższa od plastikowej brązowej więc dlaczego by nie wybrać białej? :)
[1, 2]

A Wy jakie macie listwy? :))))

15 Comments

  1. Białe 😀
    Zgadzam się, że optymalna wysokość listew to 10 cm (przynajmniej). Niestety w praktyce ograniczeniem bywa krzywizna ściany. Tak było u nas – musieliśmy poprzestać na 8 cm, bo wyłaziły potworne nierówności. Pozdrawiam serdecznie :)

  2. Taka moda niestety :( Pluję sobie w brodę, że nie zrobiłam białych i teraz pokutuję, bo szybko ich na pewno nie będę mogła zmienić. Pozdrawiam ciepło!

  3. Dokładnie! O tym nie napisałam a warto wiedzieć… niestety listwy z mdf są mniej elastyczne niż plastikowe.. i bardzo ładnie pokazują krzywizny ścian. Na szczęście moje ściany okazały się dość proste!:)) Pozdrawiam serdecznie :)

  4. A jakże drewniane…ale cieniutkie ;-)…pozostałość z czasów kiedy nasz parkiet był montowany…rok temu tylko wszystko zostało przecyklinowane i jest…będę musiała zgłębić temat listew 😉

  5. A propos listew z mdf. Stolarz nas przekonywał, że listwy z mdf-u łapią wilgoć z np. mycia podłogi i lubią się wypaczać, dlatego lepsze są drewniane. Woleliśmy się o tym nie przekonać i zdecydowaliśmy na te drugie, ale zastanawiam się, ile w tym prawdy?

  6. Ja mam w domu listwy z MDF – białe, 10-centymetrowe. Czytając pierwszy komentarz potwierdzam to, co powiedział Pan Stolarz – wcale nie musisz wylać wiadra wody na listwę, aby namokła i spęczniała. Najbardziej newralgiczne miejsca to łączenia listew – przy myciu podłogi mopem musisz uważać, aby nie przejechać po listwie, kilka takich zabiegów i już widać, jak rogi pęcznieją. Z kolei w łazience pękł mi przewód od wody, listwa spęczniała od podłogi, a tam przecież żadnego łączenia nie ma. Reasumując – listwy z MDF są piękne, jeśli będzie się o nie odpowiedni dbać, będą służyć. Ale w naszym nowym domu zainwestuję jednak w drewniane – zawsze można je na biało pomalować 😉

  7. Dziewczyny, dziękuję bo to dobrze wiedzieć, że i tak może być.
    Ja mam mdf od 3 lat i u mnie nie ma najmniejszego problemu, ale ja nawet mopa nie używam:) Moja podłoga jest tak drogocenna, że przyznaję jadę ze szmata na kolanach i to prawie suchą szmatą:) Ale będę uważać bo dotychczas bardziej drżałam o podłogę niż o listwy :)

  8. Ja jednak wybieram listwy z pianki poliuteranowej. Sa bezpieczniejsze niz mdf. Nie pecznieja od wody, mozna je pomalowac kazdym kolorem. Jesli zostana uszkodzone/zadrapane itp to wystarczy wypelnic ubytek i miejscowo pomalowac. Z mdf-em juz sie tak nie da.

Leave A Reply

Navigate